Drodzy uczniowie…Za nami kilka tygodni zdalnej nauki, która zdominowała 
internet. Czy puste mury szkoły oznaczają brak agresji, wyśmiewania i przemocy? Niestety nie, to wszystko przeniosło się do sieci, dlatego mamy dla Was kilka zdań o cyberprzemocy, hejcie i bezpieczeństwie w sieci. Przeczytajcie…może dzięki temu zareagujecie czy zrozumiecie jak hejt działa na innych.
Okazuje się, że cyberprzemoc działa w sieci ze zdwojoną siłą, inicjatorzy często czują się bezkarni, o wiele łatwiej im wystukać na klawiaturze kilka obraźliwych słów czy zdań niż powiedzieć wprost w tzw. realu. Przemoc w sieci jest w dzisiejszych czasach jeszcze bardziej niebezpieczna, niestety lekceważona i ukrywana a ofierze często wstyd przyznać się mimo posiadania twardych dowodów.
Jakie mogą być przyczyny cyberprzemocy? Najczęściej jest to potrzeba uwagi i uznania otoczenia; niemożność panowania nad własnymi emocjami, które sprawca nie potrafi opanować; brak empatii; naśladownictwo; brak hamulców moralnych; samoobrona; nuda; słaba odporność na stres; sadyzm.
Podczas gdy sprawcy czują się bezkarni, ofiara jeszcze bardziej czuje się opuszczona, nie ma przy niej fizycznie wychowawcy, nauczyciela czy dyrekcji, którzy mogliby zainterweniować. Często taka przemoc spotyka uczniów na różnych grupach klasowych, podczas przerw w zajęciach on-line, gdzie ciężko o interwencję dorosłych, ale jesteście Wy, koledzy, możecie reagować, stawać po stronie ofiary, aby później nie wyrzucać sobie, że „nic nie zrobiłem, a przecież mogłem”… Musicie być świadomi, że nie robiąc nic dajecie nieme przyzwolenie na hejt.
Pamiętajcie! Nikt, absolutnie NIKT, bez względu na poglądy, usposobienie czy wygląd nie powinien być obrażany w sieci. Nawet gdy napiszecie coś co szykanuje drugą osobę i skasujecie to pod groźbą kary, słowa zostają w głowie ofiary i innych na długo. Szanujmy innych i siebie, starajmy się aby nasza przestrzeń szkolna i koleżeńska była wolna od hejtu.
W razie jakichkolwiek problemów, wychowawcy, nauczyciele i dyrekcja są do waszej dyspozycji.
